Powoli zaczynam nadrabiać zaległości nie mniej i tak i tak na blogu prezentuję materiały niemalże "archiwalne"
Niestety szczyt sezonu był tak szybki i nieprzewidywalny że można było złapać zadyszki.
Poniżej fragment sesji Ani i Michała. Co prawda ślub odbył się w B-stoku ale sesję realizowaliśmy już na "mojej ziemi"